Aby przywołać we śnie swojego przyszłego męża, należało pościć cały dzień, na kolację natomiast zjeść słonego śledzia z beczki (lub tez słony placek). Następnie, przed pójściem spać, trzeba było siedmiokrotnie zmówić pacierz, a zasypiając powtórzyć trzykrotnie:
Święty Andrzeju
Mój dobrodzieju
Kto ma moim być
Niech mi poda pić.
Wtenczas, osoba podająca wodę we śnie, miała być tym, z którym spędzi się resztę życia.
Inną metodą wróżenia andrzejkowego, nie wymagającą jednak tylu wyrzeczeń, ale zarazem mniej precyzyjną, gdyż pozwalającą jedynie poznać imię swojej przyszłej miłości, jest umieszczenie pod poduszką, wykonanych własnoręcznie, karteczek z imionami. Rano, po przebudzeniu, w dzień św. Andrzeja, należy wylosować karteczkę i wszystko stanie się jasne.
Wierzyło się kiedyś również, iż umieszczenie pod poduszką lusterka, spowoduje przyśnienie się swojego ukochanego (ta wróżba skierowana jest raczej tylko dla dziewcząt).
Aby dowiedzieć się czy przyszłe małżeństwo będzie szczęśliwe, dziewczyna mogła położyć koło swojego łóżka miskę z wodą, a na wierzchu deseczkę lub inny element, symbolizujący mostek. Idąc spać należało poprosić w myślach swojego lubego, o przeprowadzenie przez most. Małżeństwo miało być szczęśliwe, jeśli prośba została we śnie spełniona.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz